Crazy Nerdcore Friday vol. 2

Nie, nie będą to Beefy i Doctor Popular, bo są całkiem nieźli (jak na nerdcore, ofcoz). Będzie to znany i lubiany YTCracker, który – uwaga – ma nawet laski na scenie. Ktoś powie – ej, chłopak jest niezły, ma fajną muzyczkę, tekst też dobry (bo kto nie lubi NES?). Ja powiem: oh, oh, oh, reaaaly?:
Rzeczywiście, ośmiobitowa przyjemność w tle może odwieść nas od sedna sprawy. Sedno tkwi w stwierdzeniu: YTCracker ssie. „I don’t break bricks on a Mario/But still oldschool like Atari yo” – wtf? A młodzieniec, który zrobił klip do tego kawałka i dodatkowo (how lame is that?) sam w nim
występuje, ruszając ustami? Spójrzmy na image naszego małego bohatera. Jasne, czepianie się, ale jeżeli kreujemy się na pimpa z padem do Nintendo (okolice 1:16), to coś jest nie tak. Można ładnie i zabawnie wykorzystać konwencję napuszonego, ulicznego rapu do zabawnego, ironicznego nerdcoru (jak ci goście), ale fan YTCrackera jest… eee… Nieśmieszny? No i jak można pokazywać się na tle menu głównego Mega Mana? Dla mnie to osobista zniewaga. Sam YTCracker to spora gwiazda, grywa koncerty, ma grono fanów.
Co nie zmienia faktu, że ssie.

Ten wpis został opublikowany w kategorii dziewczyny wtf, nerdcore, nes, nintendo, zdejm ten krawat do licha. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz