Crazy Nerdcore Friday vol.1

Czas zainicjować nowy cykl na Banter Banter, dotykający sfery, jaka w Polsce (niestety) nie istnieje. Nerdcore. Hip-hop dla nerdów? Czemu nie. Kto nie widział filmu „Nerdcore Rising” niech natychmiast nadrobi zaległości, bo ludzie, którzy się w nim wypowiadają, są kapitalni. „MC Frontalot rapuje o tym, co jest dla mnie ważne, o tym, do czego mogę się odnieść – Magic: the Gathering, uzależnienie od internetowego porno…” To tylko drobny wyimek. O ile w samym nurcie da się znaleźć artystów godnych posłuchania, to oczywiście nie będziemy się nimi zajmować. Zajmiemy się tymi, ekhem, kuriozalnymi.
Pierwszy strzał, zwycięzca WoW Idol Contest 2009:

Od pierwszej sceny jest jasne, że chłopak jest konkretny – wizerunek typowego młodocianego WoWowego „wyżeracza”, koszulka Alliance, czapka (wtf?) pod słuchawkami. Koło 2:00 jest już bardzo ciekawie, bo nasz mistrz nawija pod bramą. Jest groźny, jest mocny. Young and restless, jakby powiedzieli Anglosasi.
Fani Hordy strzeżcie się! Dobrze, że nie ma maczety… Bo kominiarę już zdjął. 
Ten wpis został opublikowany w kategorii frajdej, hipo hop i nie zmienia się nic, kto nosi czapkę pod słuchawkami, nerdcore, wow. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz