Łebski Komiks: Guns of Shadow Valley

Dzisiaj w ramach przeglądu eisnerowskich nominacji kolejna podróż w czasie. Ponownie udamy się do Stanów Zjednoczonych, tym razem jednak (zgodnie z powyższym teaserem) będą to czasy Dzikiego Zachodu.

komiks jest tworzony przez Davida Wachtera (scenariusz, rysunki) Jamesa Andrewa Clarka (scenariusz) oraz Thomasa Mauera (litery). Zacznę nietypowo, bo od strony wizualnej. Chłopaki mają fach w rękach i nie można temu zaprzeczyć. Współpracowali wcześniej przy Scar Tissue, i tym razem nie dają plamy. Kolory są świetne, postaci łatwo rozróżnialne (co na Dzikim Zachodzie nie jest łatwe) a kąty z których narysowane są niektóre splashe zaskakują. Świetne zastosowanie paneli, sprawi, że komiks ten wydany na papierze będzie prawdziwym arcydziełem.

Co jednak najbardziej zachwyciło mnie w „Guns of Shadow Valley” to zakręcone realia. Można znaleźć inspiracje „Jonah Hex”, ale dodanie motywów wprost z X-Menów dla mnie stanowi o mocy tego komiksu. Supermoce na Dzikim Zachodzie i umiejętna zabawa kliszami zachęcają do dalszego przypatrywaniu się tej serii.

Tu pojawia się jedyny kłopot – fabuła rozwija się dość powoli i w takim tempie większe zawiązanie historii zapowiada się dopiero na 2012. Do tego czasu jednak mam nadzieję ekipa odpowiedzialna dostanie przynajmniej ze trzy Eisnery, bo naprawdę na nie zasługują.

Koniecznie obejrzyjcie!

Ten wpis został opublikowany w kategorii eisner awards, jonah hex, strzelaniny, webcomic, wild west, x-men. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz