Banter Banter proudly presents: Darkman

Darkman! Razem z Supermenem, Spidermenem i Niemienem tworzą grupę bohaterów którzy przemierzają świat by pokonać zło.

Ok, zacząłem z wysokiego konia, a nigdy nie byłem w tym dobry. Darkman to postać stworzona przez Sama Raimiego w hołdzie dla filmu noir i superbohaterów. Kto by się spodziewał, że jego koncepcja zostanie z takim sukcesem kontynuowana przez Marvela w seriach „Noir”. A może to nie on ich zainspirował? Ale zbaczam z tematu.

„Darkman” to historia Peytona Westlake’a, młodego naukowca, który pracuje nad syntetyczną skórą. Niestety na razie udaje utrzymać mu się ją w stabilności tylko przez 99 minut. Nie rozpada się jednak gdy jest trzymana z dala od śłońca. To ważne ponieważ wskutek dociekliwości jego narzeczonej (niedoceniana Frances McDormand) Peyton niemalże ginie poturbowany przez niemilców. Powraca jednak zza grobu wskutek eksperymentalnej terapii, która zwiększa produkcję adrenaliny (super siła i prędkość), ale ma skutki uboczne (super agresja). Teraz za pomocą swojego wynalazku próbuje naprawic swoje życie i pogrążyć odpowiedzialnych za swój straszny stan.

Nie łudźmy się – „Darkman” to kino klasy B. Zabiegi fabularne są dość tanie, efekty niezbyt powalające, a aktorstwo przesadzone. Sa jednak drobne rzeczy dla których warto ten film obejrzeć:

– Liam Neeson w głównej roli. Liam to świetny aktor, ale zawsze zdawał mi się odrobinę wyważony. Tutaj daje popis furii i maniactwo. Co nieuchronnie prowadzi nas do…

– Ataki Westlake’a. Są tak dziwacznie zrealizowane i „kwasowe” że zdają się pochodzić z innego filmu.

– Modus Operandi Darkmana. Przypomina trochę zagrania z Arkham Asylum. Ogolnie Darkman to taki Bruce, który juz stracił resztki zdrowia psychicznego.

– Adwersarze. Miła gromadka. W szczegolności polecam otwierającą sekwencję oraz scenę z opowiadaniem dobrej i złej wiadomości.

Filmu nie ma youtube, ale można go bez problemu wypożyczyć z najbliższej wypożyczalni VHS. Jak juz tam będziecie to poproście o batonik CoucoRoko i Kaczora Donalda.

P.S. Marvel wydał 9 komiksów o „Darkmanie” ale literatura najwyższych lotów to to nie jest. Mieliśmy także crossover z „Armią Ciemności”, ale wiecie jakie one są.

Słabe.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Banter Banter proudly presents, Darkman, Liam Neeson, różne są hobby niektórzy obcinają palce, Sam Raimi, superbohatery. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz