Ahh, Amsterdam. Cóż za piękne miasto. Zabytki, kanały, mili ludzie, nic tylko cieszyć się wakacjami.
Gówno prawda. Cała masa obrzydliwych szczegółów może zepsuć ci wyjazd. Także prezentujemy krótką listę rzeczy, która na pewno was wkurzy.
6. Sklep Monopolowy
A raczej jego brak. W całym mieście nie ma jednego otwartego do późna sklepu. A mimo wielu rozrywek jaki oferuje to miasto, dostępność do monopolu jest prawem przyrodzonym i nie może być zawieszana.
5. Rozmiar
Amsterdam jest dość małym miastem, którego centrum da się zwiedzić w absurdalnym tempie. Po kilku dniach łapiesz się na przemierzaniu tych samych uliczek i siedzeniu w tych samych miejscach. Raczej nie na długi pobyt.
4. Ceny
Wbrew pozorom nie jest bardzo drogo, ale turystyka budżetowa to to nie jest. Najbardziej mierzi powszechny dumping cenowy oraz zmowa sprzedawców. Należy złamać ten diaboliczny pakt!
3. Rowery
Są wszędzie! Sa święte! Są bezczelne! Są niebezpieczne!
2. Turyści
Dumni synowie Albionu, czarujący chłopcy zza wschodniej granicy, Amerykanie i Australijczycy na Eurotripach. Nie szkodzi mi ich obecność, ale czysta liczba – miasto jest absurdalnie zadeptane. Nie da rady przejść spokojnie, cały czas ktoś sapie ci nad ramieniem. Sap, sap, sap.
1. Głupota
W trakcie powrotu zdajesz sobie sprawę, że twoje zdolności do przetwarzania informacji spadły znacząco. Nieznośna chmura w głowie wydłuża twoją reakcję o kilka sekund. Należy szybko przeczytać Ulissessa Joyce’a i doty odchodzą jak za dotknięcie rożdżki +2.